Józef Mierzyński


Józef Mierzyński, urodzony 27 marca 1906 roku w Starosielcach, to postać, której historia jest przykładem heroizmu oraz tragicznych konsekwencji działań w okresie II wojny światowej. Zmarł 30 maja 1942 roku w Łodzi, a jego życie naznaczone było odwagą oraz tragicznymi wydarzeniami, które miały miejsce w jego okolicy.

Mierzyński osiągnął status zawodowego sierżanta Wojska Polskiego, gdzie służył jako kierowca w jednostce zlokalizowanej w Zgierzu. Jego wezwanie do działania i odwaga w obliczu zagrożenia objawiały się w chwili, gdy zastrzelił dwóch gestapo, co doprowadziło do tragicznych zdarzeń w mieście.

W odpowiedzi na jego czyn, Niemcy zdecydowali się na brutalną represję, rozstrzelając 100 niewinnych Polaków, co miało miejsce w publicznej egzekucji w Zgierzu 20 marca 1942 roku. To wydarzenie ukazuje nie tylko osobistą odwagę Mierzyńskiego, ale również bezwzględność okupanta oraz jego represyjne działania wobec lokalnej ludności.

Życiorys

Józef Mierzyński przybył do Zgierza w październiku 1937 roku, razem ze swoją jednostką – 10. Batalionem Pancernym, który został przeniesiony z Łodzi do tego miasta. Osiedlił się z rodziną, w której skład wchodziła żona Joanna oraz 7-letni syn, w mieszczącym się w narożnej kamienicy przy ulicy Długiej 54.

W latach okupacji niemieckiej miał rzekomo być związany z polską konspiracją działającą na terenie Łodzi, najprawdopodobniej z Armią Krajową. W 1941 roku rodzina Mierzyńskich przeprowadziła się do Łodzi, gdzie zamieszkali przy ulicy Sępiej 9.

W trakcie działań przeciwko polskiemu podziemiu w Łodzi i w okręgu łódzkim, Mierzyński został zatrzymany przez funkcjonariuszy łódzkiego Gestapo. W toku śledztwa przyznał się do posiadania i ukrywania broni, w tym prawdopodobnie czterech pistoletów, w swoim wcześniejszym miejscu zamieszkania w Zgierzu. W dniu 6 marca 1942 roku, został przewieziony przez dwóch gestapo – Ericha Torno, sekretrza kryminalnego, oraz Friedricha Lutze, tłumacza i volksdeutscha z Zgierza – w celu odnalezienia skradzionej broni.

Gdy wydobywał broń ze skrytki, nieoczekiwanie odbezpieczył pistolet i oddał kilka strzałów, zabijając obu gestapo, co pozwoliło mu na ucieczkę. Najpierw udał się do Łodzi, gdzie ukrywał się u znajomych. Po kilku dniach, korzystając z fałszywych dokumentów, przetransportował się do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie na początku mieszkał w Ręcznie, a później przeniósł się do Będkowa, w powiecie Tomaszów Mazowiecki.

W odpowiedzi na morderstwo funkcjonariuszy gestapo, okupacyjne władze szybko zareagowały przeprowadzając masowe aresztowania, głównie wśród byłych oficerów Wojska Polskiego. Kolejnym krokiem represji była publiczna egzekucja, która miała miejsce na ówczesnym Placu Stodół w Zgierzu, obecnie znanym jako Plac Stu Straconych. 20 marca 1942 roku, w morderczym akcie, stracono tam 100 Polaków (96 mężczyzn i 4 kobiety), wykonując karę po 50 za każdego zabitego gestapo. Wśród straconych była także żona Józefa, Joanna. Sam Mierzyński był poszukiwany listem gończym, a za jego zatrzymanie wyznaczono nagrodę w wysokości 5000 marek.

Ostatecznie, dnia 23 maja 1942 roku, ponownie aresztowano go w Będkowie przez żandarmów z Koluszek, po tym jak zdradził go konfident – agronom z Łaznowa, noszący nazwisko Sajduda. Następnego dnia przewieziono go do Łodzi, gdzie odbył się jego proces przed Sądem Specjalnym, mający miejsce 29 maja. Ostatecznie, 30 maja o godzinie 9.00, Mierzyński został stracony przez powieszenie w więzieniu, które znajdowało się przy ul. M. Kopernika 29 w Łodzi.

Przypisy

  1. Obchody 73. rocznicy rozstrzelania stu Polaków w Zgierzu. muzeumzgierz.pl. [dostęp 07.02.2017 r.]
  2. Egzekucja 100 Polaków 20.03.1942 r. w Zgierzu. Materiały z sesji popularnonaukowej z 20.03.1982 r. w Zgierzu. Łódź 1982.
  3. Szymon Datner, Ucieczki z niewoli niemieckiej, 1939-1945, tom 1, Książka i Wiedza, Warszawa 1966.
  4. Archiwum Państwowe w Łodzi, zespół aktów Sondergericht-Litzmannstadt, sygn. 9 Sd. KLs. 96/42.

Oceń: Józef Mierzyński

Średnia ocena:4.47 Liczba ocen:23