W miniony weekend białostocka drogówka przeprowadziła intensywne kontrole prędkości, które doprowadziły do zatrzymania sześciu kierowców. Cała szóstka straciła swoje prawa jazdy na okres trzech miesięcy z powodu znacznych przekroczeń prędkości w obszarze zabudowanym. Najwyższą prędkość zarejestrowano u 21-letniego kierowcy poruszającego się bmw, który przekroczył dozwoloną prędkość o 91 km/h.
Podczas sobotnich działań, mundurowi z Białegostoku natrafili na 38-letniego kierowcę bmw, który wpadł w policyjny radar, osiągając prędkość 142 km/h, gdzie maksymalna prędkość wynosiła 70 km/h. Został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktami karnymi. Kolejny przypadek związany był z 39-letnim mieszkańcem Hajnówki, który na Alei Niepodległości jechał o 65 km/h szybciej niż dozwolone, co również zaowocowało mandatem oraz przyznaniem punktów karnych.
Niedziela także przyniosła wyniki kontroli drogowej. Na Alei Niepodległości policjanci zarejestrowali kierowcę bmw, który poruszał się z prędkością 161 km/h, przy dozwolonej 70 km/h. Mężczyzna, mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego, otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktów karnych. Tak drastyczne naruszenia przepisów skutkują nie tylko zagrożeniem dla innych uczestników ruchu, ale również surowymi karami, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach Białegostoku.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: Weekendowe kontrole prędkości w Białymstoku zakończone surowymi karami
Zobacz Także
