W Białymstoku doszło do incydentu, w którym 38-letni mężczyzna został zatrzymany po tym, jak za próbę kradzieży kawy zaatakował pracownika ochrony. Policja została powiadomiona o zdarzeniu, gdzie kobieta kradła produkty, a jej wspólnik nie cofnął się przed użyciem przemocy. Mężczyzna usłyszał poważne zarzuty, a sąd zastosował wobec niego trzy miesiące aresztu.
Do zdarzenia doszło na osiedlu Dojlidy Górne, kiedy do sklepu weszła 23-letnia kobieta, która zapakowała do torby dziewięć opakowań kawy o wartości ponad 600 złotych. Mężczyzna czekał na nią na zewnątrz i oboje próbowali uciec, jednak sytuację zauważył pracownik ochrony, który natychmiast zareagował. Doszło do szarpaniny, podczas której mężczyzna zaatakował ochroniarza, używając pięści oraz kopnięć, a następnie wraz z kobietą uciekł z miejsca zdarzenia.
Śledczy szybko ustalili tożsamość zarówno sprawcy, jak i jego wspólniczki. Para została zatrzymana na osiedlu Bagnówka. W wyniku postępowania mężczyzna stanie przed sądem z zarzutem kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, co może skutkować karą do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd, po rozpatrzeniu wniosku prokuratora, zastosował wobec 38-latka trzy miesiące aresztu, co umożliwi dalsze prowadzenie sprawy oraz zabezpieczenie dowodów.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: Próbował ukraść kawę, teraz grozi mu 15-letni wyrok
Zobacz Także
