W Białymstoku miało miejsce zatrzymanie kierowcy, który wykazywał niebezpieczne zachowanie na drodze. Podczas patrolu policjanci zwrócili uwagę na zachowanie kierowcy toyoty, który kilkakrotnie gasł silnik oraz przejechał na czerwonym świetle. Po przeprowadzeniu badania alkomatem okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
W nocy, na ulicy Piłsudskiego, mundurowi dostrzegli samochód, którego kierowca zatrzymał się przed sygnalizatorem, jednak wyraźnie daleko od właściwego miejsca. Kierowca próbował uruchomić silnik, co kończyło się jego kilkukrotnym gaśnięciem. Gdy w końcu udało mu się ruszyć, przejechał przez skrzyżowanie mimo czerwonego światła, co wzbudziło podejrzenia policjantów, którzy natychmiast go zatrzymali.
Po kontroli okazało się, że 33-letni mieszkaniec Białegostoku miał ponad promil alkoholu we krwi, a także nie posiadał ważnych uprawnień do kierowania. Dalsze czynności policjantów ujawniły w pojeździe foliową torebkę z białym proszkiem oraz kryształ w schowku, które obecnie poddawane są badaniom laboratoryjnym. Dodatkowo, w mieszkaniu mężczyzny znaleziono marihuanę. Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz posiadania narkotyków. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: Pijany kierowca zatrzymany po niebezpiecznej jeździe w Białymstoku
Zobacz Także