Mieszkanka Białegostoku stała się ofiarą oszusta, który podszył się pod maklera giełdowego, co skończyło się dla niej dramatycznymi konsekwencjami finansowymi. Kobieta chciała zainwestować w akcje, co doprowadziło do straty znacznej sumy pieniędzy. Policja apeluje o ostrożność w podobnych sytuacjach, szczególnie w obliczu rosnącej liczby oszustw internetowych. Wydarzenie miało miejsce pod koniec grudnia, kiedy osoba fałszująca swoją tożsamość skontaktowała się z poszkodowaną.
Według informacji przekazanych policji, kobieta, która ma 48 lat, została oszukana podczas rozmowy telefonicznej z mężczyzną o wschodnim akcencie. Fałszywy makler giełdowy zaproponował jej możliwość inwestowania w akcje przez zarejestrowanie się na jednym z nieuczciwych portali. Skuszona obietnicą szybkiego zysku, kobieta zdecydowała się przesłać środki pieniężne za pomocą systemu Blik.
Oszuści stosowali typowe techniki manipulacyjne. Po kolejnej rozmowie z mężczyzną, który nadal podawał się za maklera, kobieta zainstalowała na swoim telefonie aplikację rzekomo do zarządzania inwestycjami. W rzeczywistości aplikacja ta umożliwiała zdalny dostęp do urządzenia. Po zalogowaniu się do e-bankowości, oszust poprosił ją o niezaglądanie na konto przez pewien czas, co miało zapewnić „bezpieczeństwo transakcji”. Gdy po chwili miała sprawdzić swoje finanse, dowiedziała się, że z jej konta zniknęło ponad 100 tysięcy złotych. Po tej sytuacji kobieta szybko zgłosiła sprawę na policję, która obecnie prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: Oszustwo na giełdzie: Mieszkanka Białegostoku straciła ponad 100 tysięcy złotych
Zobacz Także