W Białymstoku miało miejsce kolejne zdarzenie związane z nietrzeźwym kierowcą, który po raz drugi w ciągu kilku tygodni prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak wjechał swoim jeepem do rowu, co pozwoliło świadkowi na interwencję. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili, że jego stan trzeźwości był katastrofalny, a badanie wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Sprawa nabiera powagi, gdyż grożą mu poważne konsekwencje prawne.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce, gdy białostocka drogówka otrzymała zgłoszenie o samochodzie w rowie. Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce i zauważyli, że kierowca ma problemy z wydostaniem się z pojazdu. Po przeprowadzeniu badania alkomatem potwierdzono, że mężczyzna był silnie nietrzeźwy, co dodatkowo skomplikowało sytuację. Policjanci ustalili również, że kierowca nie miał prawa jazdy, które utracił w wyniku wcześniejszego zatrzymania za jazdę w stanie nietrzeźwości.
W wyniku tego incydentu jeep został odholowany na parking strzeżony, a sam kierowca trafił do izby wytrzeźwień. Zgodnie z przepisami prawa, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie może grozić kara pozbawienia wolności do 3 lat. Tego rodzaju działania są podejmowane przez policję w celu zwiększenia bezpieczeństwa na drogach oraz ostrzegania innych kierowców przed konsekwencjami jazdy po alkoholu.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: Nietrzeźwy kierowca zatrzymany po raz drugi w Białymstoku
Zobacz Także
