W Białymstoku doszło do niebezpiecznego incydentu, w wyniku którego 31-letnia kobieta została zatrzymana przez policję pod zarzutem ciężkiego uszkodzenia ciała swojego partnera. Mężczyzna, po dźgnięciu nożem, trafił do szpitala, gdzie zajęto się jego stanem zdrowia. Prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie podejrzanej, które zostało zatwierdzone przez sąd na okres trzech miesięcy.
Wydarzenia miały miejsce kilka dni przed zatrzymaniem kobiety. Na początku twierdziła, że dźgnięcie nożem było nieszczęśliwym wypadkiem, jednak śledztwo ujawniło inną wersję sytuacji. Z informacji zgromadzonych przez policję wynika, że pomiędzy 31-latką a jej 33-letnim partnerem doszło do kłótni, a podczas niej kobieta zadała mężczyźnie cios w podbrzusze. Mimo poważnego urazu, partner nie chciał informować służb ani jego matki o zdarzeniu z obawy przed ujęciem przez policję, ponieważ był poszukiwany.
Nieoczekiwana sytuacja zmieniła się, gdy mężczyzna zaczął tracić przytomność. Wtedy matka pokrzywdzonego zdecydowała się na wezwanie pomocy. Kobieta, która dźgnęła partnera, wcześniej opuściła miejsce zdarzenia. Policjanci, w wyniku przeprowadzonych działań, szybko ustalili miejsce jej pobytu i zatrzymali ją w białostockim mieszkaniu. Przedstawione zarzuty obejmują nie tylko ciężkie uszkodzenie ciała, ale również nieudzielenie pomocy poszkodowanemu, za co grozi jej kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Białystok
Oceń: 31-latka zatrzymana po dźgnięciu partnera nożem – grozi jej kara do 20 lat
Zobacz Także
